Czy auto pozostawione w warsztacie samochodowym jest bezpieczne? Nawet tam jest przecież narażone na kradzież, stłuczkę, a nawet na negatywne skutki gradobicia. Lista zagrożeń jest znacznie dłuższa, warto pamiętać jednak o tym, że każdy z nas może domagać się od fachowca odszkodowania za uszkodzenie lub stratę pojazdu pozostawionego do naprawy. Co więcej, każdy z nas może liczyć na to, że podejmowane przez niego wysiłki zakończą się powodzeniem. Warto wspomnieć już choćby o tym, że po stronie kierowców w 2004 roku opowiedział się sam Sąd Najwyższy. Jego skład orzekł, że pozostawienie samochodu do naprawy spełnia wymogi tak zwanej umowy mieszanej, konieczne jest więc stosowanie do niej przepisów wynikających tak z umowy o dzieło, jak i z umowy przechowywania. Jest to stwierdzenie sprzeczne z niektórymi zapisami pojawiającymi się w specjalistycznej literaturze, nie brakuje bowiem fachowców uważających, że mamy do czynienia z typową umową o dzieło, a co za tym idzie, niebezpieczeństwo wynikające tak z przypadkowej utraty, jak i uszkodzenia materiału jest obciążeniem dla tego, kto wspomniany materiał zostawił.

Oczywiście, taka wykładnia zdecydowanie bardziej podoba się samym mechanikom. Sąd Najwyższy uważa jednak, że takie stanowisko stanowi pewnego rodzaju nadinterpretację przepisów. Zwraca przy tym uwagę na to, że samochód oddany do naprawy nie może być traktowany tak, jak materiał niezbędny do wykonania dzieła, znacznie bliższe prawdy jest bowiem stwierdzenie, że jest to rzecz, bez której o wykonaniu dzieła nie ma mowy. To właśnie ta opinia przyczynia się do tego, że w sporze z mechanikami zmotoryzowani nie są już bezbronni.

Jak zatem postępować, gdy przy odbiorze samochodu dostrzeże się straty? W takim przypadku kierowca może pozwać mechanika, któremu zarzuci naruszenie staranności podczas przechowywania samochodu w czasie jego naprawy. Sam mechanik jest zresztą przygotowany na taką ewentualność, coraz bardziej powszechną praktyką wśród osób wykonujących ten zawód jest bowiem wykupywanie ubezpieczenia OC chroniącego przed szkodami, jakie mogą ponieść rzeczy ruchome znajdujące się w pieczy i pod kontrolą. Dzięki temu kierowca może liczyć na znaczne ułatwienie walcząc o odszkodowanie. Co ważne, walczyć nie trzeba wcale samodzielnie, wniosek można bowiem skierować do zakładu ubezpieczeniowego, jeśli wykupiliśmy w nim autocasco. Nie trzeba też obawiać się tego, że pozostawiając samochód u mechanika nie spisaliśmy z nim umowy. Zgodnie z odpowiednimi przepisami kodeksu cywilnego, nie ma to wpływu na jej ważność.